Z ŻYCIA NASZEGO BIURA – DWIE HISTORIE O TYM, JAK SKUPUJEMY MIESZKANIA.

Pamiętacie nasz ostatni wpis dotyczący skupu mieszkań? Dzisiaj chcielibyśmy zaprezentować Wam dwa ciekawe przykłady transakcji z ostatnich miesięcy, w których pomogliśmy naszym klientom w uciążliwej sprzedaży mieszkania.

Pierwszym z nich była sytuacja, gdzie zgłosił się do nas klient, który jako jeden z kilku spadkobierców wszedł w posiadanie mieszkania w Bełchatowie. I teoretycznie w całej historii nie byłoby nic wyjątkowego, gdyby nie fakt, że pozostali spadkobiercy przebywali poza granicami kraju – i nie zamierzali do Polski wrócić, co znacznie komplikowało sprawę.

Klient miał zatem problem ze sprzedażą – bo mimo atrakcyjnego mieszkania, mało kto po usłyszeniu, że sytuacja mieszkaniowa wymaga uregulowania wielu kwestii, był nadal zainteresowany zakupem. A wspomnianych kwestii wymagających organizacji było wiele – chociażby postępowanie spadkowe, następnie organizacja całego szeregu formalności do sprzedaży, pełnomocnictw i wreszcie oczekiwanie na ostateczne uregulowanie kwestii własności w księdze wieczystej.

Nasz klient oprócz tego, że był człowiekiem niezwykle zajętym, był także po prostu zmęczony całym przebiegiem sytuacji. Kiedy finalnie trafił do naszej firmy, pomogliśmy mu w organizacji formalności, a także wykazując się dużą dozą zaufania powierzyliśmy mu wysoki zadatek. Uzbrojeni w wielotygodniową cierpliwość, oczekiwaliśmy momentu finalnego uregulowania stanu prawnego.

Dzięki takiemu rozwiązaniu, klient sprawnie sprzedał mieszkanie i pozbył się związanego z nim kłopotu. Nie zraziła nas niejasna sytuacja prawna mieszkania, a także długie oczekiwanie na nieruchomość. Działamy zawsze elastycznie, tak aby obie strony transakcji były zadowolone z jej przebiegu.

Drugą sytuacją wartą przytoczenia jest historia naszej klientki, która trafiła do nas w bardzo kryzysowym momencie – w samym środku remontu swojego mieszkania. Okazało się bowiem że w wyniku nieszczęśliwych zdarzeń, a także niedoszacowania przez nią budżetu inwestycji, została przez życie w zasadzie postawiona pod ścianą. Znalazła się w sytuacji wręcz patowej – nie dało się w nieruchomości ani mieszkać, ani też jej sprawnie sprzedać. Sam proces sprzedaży to przecież z reguły wiele tygodni, a ekipa remontowa nie będzie czekała tyle czasu na nowego właściciela, żeby wznowić pracę. Wiązałoby się to także z degradacją stanu mieszkania i spadkiem jego wartości – mało co bowiem działa tak niekorzystnie na stan nieruchomości, jak przerwany w połowie (i wznowiony dopiero to kilku miesiącach) remont.

Dzięki temu, że posiadamy własne ekipy remontowe, mogliśmy pozwolić sobie na błyskawiczny zakup, a nasz zespół remontowy przystąpił do pracy niemal natychmiast. Cała transakcja trwała zaledwie niecały tydzień. W ten sam dzień, w którym klientka do nas zadzwoniła, obejrzeliśmy mieszkanie i wpłaciliśmy wysoki zadatek. Akt notarialny i zapłata całej kwoty odbyły się kilka dni później.

Co te historie oznaczają dla Ciebie?

Przytaczając te dwa przykłady chcieliśmy pokazać, że niezależnie od tego, jak nietypowa będzie sytuacja Twoja i Twojego mieszkania, zawsze elastycznie podchodzimy do naszych klientów. I niezależnie także od tego, jakimi wadami prawnymi nieruchomość byłaby obciążona, czy jak bardzo byłaby zadłużona – zawsze jesteśmy gotowi do tego, aby sprawnie zorganizować transakcję tak, aby gotówka znalazła się na Twoim koncie w zaledwie kilka dni.

Jeżeli utknąłeś w miejscu ze sprzedażą swojego mieszkania – daj nam o sobie znać w zakładce „kontakt”. Pomożemy Ci wyjść z impasu i zaproponujemy najlepszą możliwą ofertę cenową za Twoją nieruchomość.